zechnie znane „polskie” Google bomb pojawiło się na przełomie 2003 i 2004 roku i polegało na linkowaniu ze słowem kluczowym kretyn adresu do sejmowej strony internetowej polskiego posła Andrzeja Leppera, co w efekcie dało pojawianie się wspomnianej strony na czołowych miejscach w wynikach wyszukiwania w Google dla hasła „kretyn” (zwykle jako pierwszy wynik). Akcja ta zyskała wielu naśladowców i podobne zjawiska można było zaobserwować dla innych słów i wyrażeń.
Źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Optymalizacja_dla_wyszukiwarek_internetowych
edytuj kod- cytat z Wikipedii
Drugą istotną koncepcją, na której opiera się inbound marketing, jest tzw. marketing wirusowy, czyli działania marketingowe, których celem jest nakłonienie odbiorców do dobrowolnego rozpowszechniania informacji na temat danej marki.
Do najważniejszych technik inbound marketingowych, wykorzystywanych do osiągnięcia powyższych celów, należą:
Marketingowcy wykorzystujący strategię inbound marketingu zakładają, że publikowanie wartościowych, zoptymalizowanych pod kątem wyszukiwarek, treści, a następnie rozpowszechnianie ich za pomocą takich kanałów marketingowych jak blogi branżowe czy portale społecznościowe, umożliwia przyciągnięcie bardziej sprecyzowanej grupy docelowych odbiorców, zbudowanie z nimi trwałej relacji (tzw. strategia dojrzewania leadów), a w rezultacie, zwiększenie sprzedaży.
Źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Inbound_Marketing
Omówienie wyników wyszukiwania Google
Wyniki wyszukiwania zmieniały się na przestrzeni lat, jednak ich cechą charakterystyczną przez zdecydowanie najdłuższy czas jest obecność na każdej ze stron w wynikach wyszukiwania 10 pozycji. TOP10 jak zwą to osoby pozycjonujące strony to cel dla większości firm, daje to możliwość dotarcia do większego grona odbiorców. Jeśli będzie to TOP5 lub TOP3 to prawdopodobieństwo jest jeszcze większe, co sprzyja rozwojowi biznesu i przyczynia się nie tylko do większego ruchu na danej witrynie internetowej, ale także do wzrostu świadomości marki i PR. Wygląd wyników wyszukiwania dziś to niestety nie tylko wyniki organiczne, ale także Google Adwords – czyli kolejna praca dla marketerów.